www.automobilklublegnicki.fora.pl

wojtix

Pora na małą aktualizację. W temacie Malucha niewiele się dzieje, ale już się przyzwyczaiłem, że prace idą żółwim tempem. W kwietniu byłem dwa tygodnie w Polsce i po weselu Smutnego rozebrałem silnik i go trochę wyczyściłem.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Po remoncie silnika Maluch przejechał prawie 10 tys. km i teraz na nowo trzeba było odświeżyć oblachowanie, oddać śrubki do ocynku i zadbać o kosmetykę bloku. Skrzyni nie ruszałem. Co prawda doczyszczone aluminium szybciej śniedzieje, ale już nigdy nie będę malował ani skrzyni ani bloku. Lakier MOTIP-u nie jest zły, ale tak jak już kiedyś pisał MAD_DOGG farba z czasem schodzi i trzeba to odświeżać co parę lat.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Spod uszczelniaczy trochę się lało, więc wszystko wyczyściłem, poskładałem w kartoniki wraz z oblachowaniem i zawiozłem do majstra. On już tym wszystkim się zajmie w stosownym czasie.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

wojtix

Później nastąpiła znowu długa przerwa i Maluch trochę pordzewiał i znowu ubyło mu blach. Przyjechałem i aż się przeraziłem, że pół samochodu już nie ma...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Ściągnięte zostało zawieszenie przód

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

oraz wycięte zżarte nadkola:

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Majster porozwiercał zgrzewy podłogi. Progi wewnętrzne zachowały się w dobrym stanie, więc nie było potrzeby wymiany.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Kierownicy zamieszania:

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Maluch znowu przestał na lakierni parę tygodni, bo majster zawalony był inną robotą. To chyba będzie ostatni Maluch, jaki wyjdzie spod ręki tego fachowca. Zaangażowanie jest, zapał, chęci, ale czasu niet... Pozostaje tylko cierpliwie czekać, a nóż nastąpi jakiś przełom...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

wojtix

Wpadłem całkiem niedawno na wizytę kontrolną. Maluch z przodu został trochę już wypiaskowany i zaczął lepiej wyglądać.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Majster zaczął od wspawania klatki bezpieczeństwa:)

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Tak więc bierze się już za podłogę. Wąskie nadkola zew. przód już zostały ładnie spasowane.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Wizytacja:)

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Majstra nie było w domu, wypadło mu coś ważnego, więc chwilę pogadałem z jego synem i powiedziałem, że jak będę wracał z Zielonej Góry to jeszcze raz wstąpię wieczorem. W drodze powrotnej zajechałem i rozwiązałem jeszcze sprawę podszybi, które będą takie jak u Smutnego.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Powoli, ale do przodu. cdn...

sofo

Teraz masz auto w stylu Flinstonowie Smile

To się nazywa porządna praca. Nie ma tu mowy o druciarstwie.

wojtix

Pora na małą aktualizację. Końcem sierpnia miałem wesele kuzynki, więc od razu przy okazji odwiedziłem również blacharza. Liczyłem, że do mojego przyjazdu będzie trochę więcej porobione, ale jak to zweryfikowałem to było trochę inaczej.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Smutny to konkretnie skomentował:

wojtix

Tydzień temu wpadłem do majstra ponownie. Niestety osobiście się spotkać ani pogadać z nim nie mogłem, ale warsztat otworzył jego syn, więc sobie pooglądałem.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Zdjęcia pokazałem potem Smutnemu... Wpadłem do Chorzowa i przy flaszeczce wszystko dokładnie obgadaliśmy krok po kroku, więc wiem na co zwrócić jeszcze szczególną uwagę.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Podłoga już prawie skończona. Zostało jeszcze wyszlifować spawy, przyspawać prowadnice foteli, nakrętki na pałąk pasów oraz wzmocnienia lewarków.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Zdziwiło mnie, że na tunelu wybite zostały jakieś numery 1079. Jeszcze takiego czegoś nie widziałem. Może to są jakieś oznaczenia fabryczne? Numery blach, z których składano i spawano później auto na linii montażowej? Nie znaju...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Progi fabryczne od motozbyt-meksa. Jeszcze muszę się dowiedzieć jak rozwiąże sprawę tylnych błotników. Żeby spasował to z tymi progami. Czy będzie ciął próg po długości i czy zostawi dziury na zamek- rygiel w drzwiach. Z tego co wiem, to błotniki tylne będą cięte i wspawane całe powyżej wlotów powietrza.

wojtix

W ubiegły weekend byłem w Polsce. Jeśli chodzi o Malucha to na razie nastąpiła kilkumiesięczna przerwa. Nic się nie dzieje, ale przy okazji mojego przyjazdu wstąpiliśmy ze Smutnym i Jureckim pooglądać ten mój złomek. Odpaliliśmy również Eleganta.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Majster już skończył komorę, więc wszystkie elementy będą teraz piaskowane a później wspawane. Okazało się, że tą moją podłogę ktoś kiedyś zapodkładował bezpośrednio na rdzę. No centralnie po przejechaniu szczotką wychodzi spod podkładu ruda. Dziadostwo! Z tym kupowaniem w ciemno sam nie jesteś pewny do końca czy sprzedający nie robi Ciebie w balona. Te blachy, które sam przygotowywałem jak np. podłoga bagażnika to jestem tego pewny. Ale cóż, wszystko będzie wypiaskowane, więc tym się nie martwimy!

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

sofo

Jak tam obecne efekty z maluchem???

wojtix

Maluch poszedł na żyletki:) hehe - żart:) Na razie robota stanęła na parę miesięcy. No trudno, ja już na to wpływu nie mam. Być może od lutego coś się na nowo zacznie dziać. 26 lutego przylatuję do Polski, będę do 2 marca więc może wpadnę wtedy do Legnicy. W tym roku jest organizowany jakiś zimowy rajd?